Krew i śmierć
Gość
Moim typem nadal jest Lupin, nie widziałem z jego strony żadnej konkretnej obrony.
A gdzie się podział Firenzo? Może knuje jakąś niecną intrygę? Każdy już kogoś podejrzewa, a on jeszcze nie wytypował nikogo...
Gość
*Wbiegła roztrzepana między zebranych, wyciągnęła nierozłączny notatnik i samonotujące pióro i rozejrzała się* Jestem tu, aby rozwiązać tę zagadkę! Zagadkę ohydnego mordu w naszej szkole! Uwierzcie mi, mam niucha do takich spraw... Na moje oko to był nasz drogi profesor Lupin... nie można ufać wilkołakom, ot co!
Gość
Wierzyć Ricie Skeeter? Przecież każdy wie, że to zakłamana dziennikarka pracująca dla tego szmatławca "Mantykory"! Nie zdziwiłbym się, że Jej pensja wynosi 12 złotych.
Gość
Skeeter! *Warknął* Wiemy, że szukasz tylko sensacji, a Twoją jedyną zdolnością są plugawe kłamstwa. Zrobisz wszystko, by kogoś zgnoić, a wokół siebie zrobić głośno... jesteś materiałem na mafie, ot co!
Gość
Oh, ty bezczelny....! Aż brak mi słów! zakłamana?! Szmatławiec?! Kim jesteś, by rzucać takie oszczerstwa?!
Gość
Syriuszu, dziękuje Ci za obronę mojej persony. A wytykanie innych to, że jestem wilkołakiem jest nie na miejscu.
Gość
Nie zdziwię się, jak ten mały żuk przyjdzie do nas w nocy i poderżnie gardło - jak w opowieści o trzech braciach.
Gość
Myślicie, że nie mam nic ciekawszego do roboty, niż uganiać się za takimi młodymi studentami?
Gość
Rzucasz pomysłami, jak nas zabić... może współpracujesz z Harrym i Ritą? Może tylko mówisz, o waszym nowym planie morderstwa?
Gość
I wybaczcie, ale jeśli ktoś tu szuka sensacji, to wy. Ja chcę się dowiedzieć prawdy, a wy rzucacie oskarżenia na lewo i prawo..
Gość
Może to nie profesor Lupin jest tutaj złym charakterem.
Przyszła, narobiła szumu, podpięła się pod nasze ataki. Oj, Rita. Nie wyglądasz mi na aniołka.
Ostatnio edytowany przez Hermiona Granger (2013-07-28 23:47:52)
Gość
Rita Skeeter napisał:
Myślicie, że nie mam nic ciekawszego do roboty, niż uganiać się za takimi młodymi studentami?
Jak Harry miał 14 lat, to się za nim uganiałaś... chciałaś go uwieźć i wykorzystać w schowku!
Gość
Witajcie, drodzy przyjaciele z Hogwartu. Bardzo mi przykro z powodu tego, co wydarzyło się w murach Waszej szkoły. Wiele razy mijałem tego chłopaka na korytarzu, sprawiał wrażenie tak miłego i bystrego! Współczuję wszystkim jego kolegom, no i rodzinie, oczywiście. Nie wyobrażam sobie takiego cierpienia.
Zaskakuje mnie jednak łatwość, z jaką rzucacie, moi drodzy, oskarżenia. Znałem Was jako cieplejszych, o wiele cieplejszych! Syriuszu! Niedługo zabraknie Ci podejrzanych! Profesorze Lupin! Sądziłem, że będzie Pan stał na straży mądrości i rzetelnego dochodzenia. Tymczasem rzuca Pan oskarżenia, jakby były to lekkie piórka - a są to wielkie, ciężkie kamienie, które wyrządzają ludziom krzywdy.
Z wielką przyjemnością pomogę wszystkim zdecydowanym i trzeźwo myślącym odnaleźć winnych tej tragedii, ale nie możemy zaczynać od bezpodstawnych oskarżeń... Dorwijmy tych drani!
Gość
Harry Potterze! [Wybiegł rozgniewany z lasu] Jak możesz tak mówić gdy tu dzieją się takie rzeczy?! Ja osobiście będę walczył z wrogiem który czai się w tym zamku!
Gość
Syriusz Black napisał:
Rita Skeeter napisał:
Myślicie, że nie mam nic ciekawszego do roboty, niż uganiać się za takimi młodymi studentami?
Jak Harry miał 14 lat, to się za nim uganiałaś... chciałaś go uwieźć i wykorzystać w schowku!
Może wtedy zaciągnęła go do współpracy!
Gość
Ale teraz chodzi o uganianie się w celu morderstwa! A to inna para kaloszy!
Gość
Też chciałbym walczyć z wrogiem, który czai się w tym zamku, ale nie jestem pewien, czy nie chowa się on w Zakazanym Lesie!
Coś mi tu śmierdzi i być może to wcale nie Wywar Tojadowy.
Gość
Wiktorze, ciesze się, że chcesz nam pomóc, lecz muszę Cię uświadomić, że jedynym "kamieniem" rzuciłem w Rubeusa. Reszta to nie podejrzenia, tylko wytyki negatywnych cech innych.
Gość
[Odrzucił głowę do tyłu i spojrzał w niebo] Mars jasno płonie.
Gość
Drogi Firenzo... zajrzyj w gwiazdy i powiedz nam, kto zabił! Inaczej można by pomyśleć, że celowo zatajasz tak ważne dla nas wszystkich informacje!